Dziś odbyła się konferencja z udziałem wiceministra sprawiedliwości Sebastiana Kalety oraz wiceministra Klimatu Jacka Ozdoby. Byli stołeczni radni poruszyli temat szkoleń z „Taktyki miejskie”. Podczas konferencji zwrócono uwagę na skandaliczne treści, które propaguje Biennale Warszawa. Dawny Teatr Scena Prezentacje otrzymując w 2019 roku prawie 4 mln złotych organizował warsztaty propagujące skraje lewicowe poglądy. Jeden z warsztatów był zatytułowany „Własność prywatna to kradzież…” drugi w formie praktycznych zajęć był zatytułowany „Taktyki Miejskie/Uliczna Gimnastyka”. O sprawie możecie przeczytać państwo w artykule poniżej.
Po wystąpieniu posłów, głos zabrał Dyrektor Biennale Warszawa – Paweł Wodziński, który przeczytał oświadczenie instytucji. Zarzucił on mediom opisującym sprawę (w tym nam) nierzetelność. Po pierwsze dlatego, że Biennale jest nazywane Teatrem chociaż nim nie jest. Informujemy, że określaliśmy Biennale jako instytucję kultury. Jednocześnie zwracamy uwagę, że w sprawozdaniu finansowym m. st. Warszawa – Biennale Warszawa jest określone jako… TEATR.
Dalej Pan Dyrektor był łaskaw stwierdzi, że nasza redakcja nie zwróciła się ze stosownymi pytaniami do Biennale. Odpowiadając na ten zarzut przedstawiamy trzy zrzuty ekranu. Pierwszy to mail wysłany do Biennale Warszawa – a dokładniej do wskazanej, jako osoba odpowiedzialna za kontakt z mediami Pani Agnieszki Tiutiunik. Drugi skan to zdjęcie z samej strony Biennale gdzie Pani Agnieszka jest wskazana jako osoba odpowiedzialna za kontakt z mediami. Trzeci skan to już pytania które wysłaliśmy na adres wydziału prasowego urzędu Miasta st. Warszawy.
Pzepraszamy za publikację prywatnej korespondencji, ale stajemy w obronie naszego dobrego imienia. Biennale oraz Miasto stołeczne Warszawa miało bardzo dużo czasu na zajęcie stanowiska. Obecnie obserwujemy festiwal nieudolnego tłumaczenia skandalicznych warsztatów.
Jednocześnie informujemy, że do tej pory nie otrzymaliśmy żadnego oficjalnego stanowiska Biennale w sprawie szkoleń z „taktyki miejskiej/ulicznej gimnastyki”. Z przyjemnością opublikowalibyśmy je, ale nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi do czasu powstawania niniejszego artykułu.
Powstaje zatem pytanie czy dyrektor Biennale Warszawa kłamał celowo, czy też został wprowadzony w błąd, a może nie miał dostatecznej wiedzy? Niestety tu nie możemy zająć precyzyjnego stanowiska.