„Nie będzie wielkiej Polski bez wielkich projektów, takich jak CPK” – tak Karol Nawrocki podczas niedzielnej konwencji w Krakowie opowiedział się za realizacją w całości Centralnego Portu Komunikacyjnego, wsparciem dla branży nowych technologii, a ekologii tylko wtedy, jeśli nie jest „klimatycznym szaleństwem”.
„Ekologia – tak, szaleństwo klimatyczne kosztem polskich domów, przedsiębiorców i pracowników – nie” – zadeklarował rekomendowany na obywatelskiego kandydata na prezydenta prezes IPN Karol Nawrocki.
Stwierdził, że „nie będzie wielkiej Polski bez wielkich projektów, takich jak Centralny Port Komunikacyjny”. Uściślił, że chodzi mu o CPK z pełną siecią kolejową, transportem żeglugowym. „Polacy muszą być po prostu bliżej siebie, bliżej swojej pracy, swoich przyjaciół w dobrze skomunikowanej Polsce, która jest w centrum Europy” – zadeklarował.
Nawiązał do czasów zaborów i budowy niepodległego państwa, gdy udało się, mimo infrastruktury pochodzącej z trzech różnych państw, w ciągu 20 lat zrealizować takie projekty jak COP i miasto Gdynia.
„Polska potrzebuje nieugiętych wizjonerów” – powiedział Nawrocki. „W 35 roku III RP mamy odstąpić od budowy CPK? Czy my współcześnie nie damy rady?” – zwracał się do publiczności.
W jego opinii wyzwaniem teraźniejszości i przyszłości jest też dynamiczny rozwój rynku nowych technologii, które – jego zdaniem – są dobre, gdy służą człowiekowi i bezpieczeństwu RP.
Jako przykład dobrego zastosowania nowych technologii podał utworzenie wojsk ochrony cyberprzestrzeni czy centrum implementacji AI. Podkreślił, że takie inicjatywy wymagają „społecznej i etycznej inicjatywy państwa”. „W zgiełku sporów nie możemy przespać zmiany dynamiki cywilizacyjnej” – stwierdził. Nawrocki obiecał, że będzie dążył do likwidacji barier w dziedzinie nowych technologii.
„Powiedzmy tym, którzy działają w dziedzinie nowych technologii, że i oni są potrzebni Polsce” – zaapelował.
Nawrocki urodził się 3 marca 1983 r. Ukończył Instytut Historii Uniwersytetu Gdańskiego, w 2013 r. uzyskał tytuł doktora nauk humanistycznych. W 2017 r. został dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Decyzję o utworzeniu MIIWŚ w Gdańsku ogłosił we wrześniu 2008 r. rząd Donalda Tuska. Muzeum zostało otwarte 23 marca 2017 r. Od powołania instytucji jej dyrektorem był Paweł Machcewicz, który wcześniej był pełnomocnikiem premiera ds. Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Machcewicz był też jednym z autorów wystawy głównej.
W pierwszych dniach kwietnia 2017 r. mimo protestów dyrekcji, władz lokalnych i części środowiska naukowego oraz kulturalnego – ministerstwo kultury, kierowane przez Piotra Glińskiego, połączyło MIIWŚ z – powołanym przez siebie w grudniu 2015 r. Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 r. Automatycznie w MIIWŚ powołano nowego dyrektora, którym został Nawrocki (najpierw był p.o.), a ówczesna dyrekcja przestała pełnić swoje funkcje. Wcześniej sprawa połączenia muzeów trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, a także do Rzecznika Praw Obywatelskich. Ostatecznie w kwietniu 2017 r. Naczelny Sąd Administracyjny oddalił wniosek o wstrzymanie wykonania zarządzenia ministra kultury.
Nawrocki, kierując Muzeum II wojny światowej, rozpoczął wprowadzanie zmian na wystawie głównej. W odpowiedzi autorzy ekspozycji – Paweł Machcewicz, Piotr Majewski, Janusz Marszalec i Rafał Wnuk – wnieśli pozew o naruszenie ich praw autorskich. Sprawa zakończyła się ostatecznie w kwietniu 2023 r., kiedy Sąd Apelacyjny w Warszawie podtrzymał wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku, który oddalił 26 z 28 żądań byłych dyrektorów muzeum, w tym 16 z 17 żądań w sprawie wprowadzonych zmian i uzupełnień na wystawie głównej. Z siedemnastu żądań, uwzględnione zostało tylko jedno – usunięcia z wystawy głównej MIIWŚ filmu produkcji IPN pt. „Niezwyciężeni”.
Funkcję dyrektora Muzeum II Wojny Światowej Nawrocki pełnił do 2021 r. Po złożeniu rezygnacji, w tym samym roku został prezesem Instytutu Pamięci Narodowej.
źródło: PAP.