Szef Republiki Czeczeńskiej Ramzan Kadyrow odważył się publicznie skrytykować władze Rosji, a dokładnie rosyjski resort obrony za zbyt małą ofensywę wojsk.
Chodzi o straty wojsk Federacji Rosyjskiej podczas wojny na terytorium Ukrainy. Strona ukraińska miała już odzyskać bowiem ponad 3 000 kilometrów kwadratowych terenu państwowego od początku września br. Takie dane przedstawił dowódca tamtejszych Sił Zbrojnych generał Walerij Załużny.
Według głównodowodzącego wojsk ukraińskich, armia Ukrainy dokonuje dalsze postępy zarówno w kierunku północnym, w regionie charkowskim, jak i w kierunkach południowym oraz wschodnim. W ostatnim czasie Ukraińcy odbili miasta, takie jak Izium, Kupiańsk i Bałaklija.
Na oficjalnym kanale na platformie internetowej Telegram czeczeński przywódca zamieścił nagranie, w którym dał ujście swoim emocjom związanym z sukcesami armii ukraińskiej w trakcie wojny z Rosją – opisuje w niedzielę portal Wirtualna Polska. Kadyrow stwierdził między innymi, że popełniono błędy strategiczne. Wyraził także żal, że władze Federacji Rosyjskiej, a szczególnie tamtejszy resort obrony, nie przekazują informacji dotyczących wydarzeń na froncie na bieżąco. Jego zdaniem, Kreml nie musi robić kroku wstecz, jeżeli tego nie chce.
– Dlaczego tak się stało? Dlaczego się poddano? Gdyby Rosja chciała, nie zrobiłaby ani kroku w tył. Trzeba wyjaśnić, dlaczego tak zrobiono. (…) Zawsze pokazujemy, jak strzelamy, jak podbijamy, jak niszczymy. Trzeba pokazać też drugą stronę – tłumaczył lider Republiki Czeczeńskiej.
Następnie Ramzan Kadyrow zaapelował o zmianę taktyki militarnej przez stronę rosyjską. Zagroził nawet, że przeciwnym wypadku będzie zmuszony osobiście skontaktować się z samym ministerstwem obrony Rosji. Dodał też, iż wszystkie odbite przez Ukraińców terytoria zamierza przejąć. W tym celu wysłał na teren Ukrainy kolejne bataliony wojskowe.
Źródło; WP, dorzeczy.