Kampania wyborcza wkracza w decydująca fazę, obecnie zatarły się granice pomiędzy funkcjami samorządowych urzędników a aktywnymi uczestnikami kampanii. Przykładem niech będzie nowa rzecznik stołecznego ratusza Pani Karolina Gałecka, która coraz częściej wychodzi ze swojej roli rzecznika Prezydenta m. st. Warszawy i wchodzi w rolę rzecznika kandydata na urząd Prezydenta RP. Gałecka ostatni raz zasłynęła twierdzą, że niedrożność kanalizacji na Wisłostradzie odpowiada Muzeum Wojska Polskiego. W weekend zamieściła takie oto wpisy. Co ważne coraz częściej wtórują jej politycy Koalicji Obywatelskiej
Wiemy, co przyczyniło się do zalania Wisłostrady podczas ulewy 29.06. To zanieczyszczenia ze źle zabezpieczonej budowy Muzeum Wojska Polskiego prowadzonej przez @MON_GOV_PL – wzywamy do jej pilnego zabezpieczenia! Brud zapchał studzienki, to naraża warszawiaków i służby. pic.twitter.com/3DArKGLJdD
— Karolina Gałecka (@K_Galecka) July 2, 2020
Panie @sjkaleta to są odgrzewane kotlety. Odnosiliśmy sie do tych zarzutów za każdy razem. Na Twitterze Pan nic nie zdziałał, teraz przesiadł się Pan do tourdekaleta, szerokiej drogi. https://t.co/FeR6rvMo3n
— Karolina Gałecka (@K_Galecka) July 5, 2020
Prawda w atakach TVP ma drugorzędne znaczenie.
— Katarzyna Lubnauer (@KLubnauer) July 6, 2020
Można zadać pytania kto finansuje działalność Pani rzecznik.Oczywiście warszawiacy, którzy są jej pracodawcami. I tu poruszamy bardzo delikatną kwestię jaką jest finansowanie kampanii Rafała Trzaskowskiego z środków publicznych m. st. Warszawy. Już wielokrotnie poruszaliśmy temat ogłoszeń które formalnie dotyczą 30-lecia samorządu a w praktyce stanowią promocję kandydata na urząd Prezydenta RP.
Apelujemy do urzędników miejskich m. st. Warszawy aby ze swoich obowiązków nie robili kampanii wyborczej.
2 komentarze
Na nasze szczęście lub nieszczęście każdy zadowolony lub niezadowolony samorządowiec, Poseł, urzędnik ratusza, urzędnik ministra, wyższy urzędnik najważniejszej osoby w Państwie, w okresie przedwyborczy i wyborczym robi to samo. Wspiera swego pryncypała mową,myślą i uczynkiem, a czasem nawet zaniedbaniem. I wszystko robi to za nasze pieniądze niestety lub stery, albowiem ten system pensji parlamentarni-samorządowych sami wieki temu wymyśliliśmy na swoją zgubę. Ale mam pomysł: zaproponujemy po wyborach projekt obywatelki następującej treści: „ uchwala się że ilość posłów w sejmie nie może przekraczać 150 osób”. Uzasadnienie: Kolosalne oszczędności finansowe, fizyczne, psychiczne, najważniejsze to rodzinne. Żony, mężowie, zwłaszcza dzieci panów posłów i pań posłanek będą szczęśliwe. Wszak najważniejsza jest Rodzina. I tym optymistycznym słowem życzę wyborcom zdrowia szczęścia i pomyślności.
Proponuję dopisać też do projektu ustawy likwidację senatu, zmniejszenie liczby urzędników. I zakaz wypłacania premii uznaniowych. W prywatnych przedsiębiorstwach za nic się pieniędzy nie dostaje….
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.