Policjanci z Bielan zatrzymali mężczyznę podejrzanego o posiadanie znacznej ilości środków odurzających. 23-letni diler w wynajmowanym mieszkaniu zrobił sobie magazyn. W lodówce i zamrażarce policjanci znaleźli marihuanę, mefedron, amfetaminę, MDMA, 4-CMC, 3-CMC, ketaminę, kokainę, kartoniki z LSD oraz tabletki ecstasy. W sumie kryminalni znaleźli i zabezpieczyli prawie 2 kilogramy narkotyków.
Praca operacyjna policjantów z bielańskiego wydziału kryminalnego doprowadziła do jednego z mieszkań na warszawskim Żoliborzu. To tam kryminalni „namierzyli” lokal wynajęty przez 23-latka. Kiedy policjanci ustalili, że młody mężczyzna może mieć w domu środki odurzające natychmiast zareagowali. Funkcjonariusze weszli do wynajmowanego lokalu, gdzie zgodnie z ich wiedzą znajdowały się znaczne ilości środków odurzających.
Policjanci przystąpili do przeszukania wytypowanego lokalu. Narkotyki, takie jak marihuana, mefedron, amfetamina, MDMA, 4-CMC, 3-CMC, ketamina, kokaina, kartoniki z LSD oraz tabletki ecstasy były dosłownie wszędzie. Większość z nich znajdowała się w lodówce, zamrażarce i szafce pod zlewem. W sumie kryminalni znaleźli 50 sztuk tabletek eecstasy, ponad 200 kartoników z LSD i prawie 2 kilogramy różnych narkotyków.
Poza środkami odurzającymi policjanci znaleźli wagę elektroniczną oraz gotówkę w kwocie 6770 złotych mogącą pochodzić z przestępstwa. 23-latek został zatrzymany i usłyszał już zarzuty posiadania znacznej ilości środków odurzających, za co zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd przychylił się do wniosku policji i prokuratury i zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci 3-miesięcznego aresztu.
źródło/zdjęcie: policja
Marsze Śmierci wyruszyły 77 lat temu z niemieckiego obozu Auschwitz
WARSZAWA, BIELANY, DILER, NARKOTYKI, POLICJA, ARESZT