W mediach społecznościowych pełno wpisów oburzonych mieszkańców. Nowe osiedla powstają w błyskawicznym tempie. Problem w tym, że prace na budowach często trwają przez całą noc. Maszyny pracujące na budowach zakłócają ciszę nocną. Gdy mieszkańcy wzywają straż miejską lub policję ta może tylko wypisać mandat i odjechać.
Osoba związana z tym rynkiem nieruchomości, twierdzi, że kierownicy budowy mają przeznaczony specjalny budżet na zapłatę mandatów za zakłócanie ciszy nocnej. Poniższe nagranie pochodzi z mediów społecznościowych (Facebook).
Gdy wykonawca opóźnia się z wykonaniem jakiś prac, grożą mu kary. Dlatego często podejmuje ryzyko i zleca prace swoim pracownikom nawet w późnych porach wieczornych. Zdarza się, że rozpoczętych prac nie można przerwać. Wtedy nikt nie zaprzestanie wylewania fundamentów wartych setki tysięcy złotych.
Niestety mieszkańcy pobliskich domów są często bezradni. Nawet kilkukrotne wezwanie policji nie skutkuje. To co mogą zrobić funkcjonariusze to wypisać mandat i odjechać. W tym czasie mieszkańcy sąsiednich osiedli nie mogą wypocząć przed swoją codzienną harówką.
Czy wy też nie możecie spać z powodu prac na budowie obok was?