Z wysokim prawdopodobieństwem Warszawa zapłaci za brak raportu w sprawie awarii oczyszczalni ścieków Czajka. Po awarii rurociągu w wyniku której do Wisły trafiły miliony litrów ścieków zatruwając królową polskich rzek, Mazowiecki Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska zobowiązał MPWiK do przedstawienia raportu w sprawie sierpniowej awarii rurociągu. Raport miał zostać sporządzony i przekazany już 5 września ubiegłego roku. Do tej pory nie doszło do jego przekazania. Dlatego Mazowiecki Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wszczął postępowanie egzekucyjne wobec Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.
Rzeczniczka WIOŚ twierdzi, że Urząd Miasta do tej pory nie przedstawił raportu dotyczącego przebiegu, przyczyn oraz skutków środowiskowych awarii. Raport miał też odpowiedzieć na pytanie czy były przestrzegane procedury i instrukcje dotyczące obsługi rurociągu, a także kontroli.
Ratusz odbija piłeczkę i twierdzi, że nie mógł przekazać inspektoratowi wyników badań i raportu ponieważ prokuratura zajęła próbki, które są niezbędne do sporządzenia tego raportu.