Spotkanie z przedstawicielami branży rolniczej z kandydatem na prezydenta Rafałem Trzaskowskim w Centrum Współpracy Międzynarodowej Grodno pod Międzyzdrojami zorganizował Artur Balazs, minister rolnictwa w latach 1999-2001. W sali CWM zgromadziło się kilkadziesiąt osób. „Liczę, że pan wiele zrobi aby odbudować naszą wspólnotę” – powiedział Balazs do Trzaskowskiego otwierając spotkanie.
„To jest absolutny błąd, żeby próbować podpisywać umowę, dzięki której niektóre państwa UE będą mogły sprzedawać w Ameryce Południowej swoje towary, głównie samochody, a my za to będziemy płacili osłabieniem konkurencyjności naszego rolnictwa.
Rząd robi wszystko, żeby zebrać koalicję blokującą w Unii Europejskiej”, aby ta umowa nie weszła w życie.
Musimy się przyglądać tym umowom, które Unia Europejska negocjuje. Nie zgadzać się na rozpoczynanie negocjacji, które mogą być szkodliwe dla polskiego rolnictwa. I również brać pod uwagę wpływ na polskie rolnictwo
– powiedział kandydat na prezydenta
Stwierdził jednak, że w kwestii rolnictwa „totalną hipokryzją” jest wymaganie od unijnych producentów „stosowania wyśrubowanych standardów, jakiejś nieprawdopodobnej biurokracji” przy jednoczesnym otwarciu granic na zboże z Ukrainy czy liberalizacji handlu z krajami Mercosur. „Uczenie was o tym, jakie są konsekwencje zmian klimatycznych, wygląda po prostu jak dowcip biurokracji europejskiej” (biznes.interia.pl)
No cóż w przeszłości prezydent Warszawy nie był takim krytykiem Zielonego Ładu i wszelkich unijnych decyzji, raczej odwrotnie. Oczywiście każdy ma prawo do zmiany poglądów, pytanie tylko czy to szczera zmiana, czy udawana jedynie w celu pozyskania wyborców?
W tle całego tego spotkania, nieoficjalnie słychać, że Artur Balasz miał obiecać Trzaskowskiemu, że powstrzyma jakiekolwiek protesty rolników w Warszawie przed wyborami prezydenckimi, a miał (w zamian?) zabiegać o pozostawienie swoich ludzi w Krajowej Grupie Spożywczej. Jeżeli taka padła propozycja, to jest ona bez pokrycia, albowiem już w marcu 2020 roku ustawka jaką było porozumienie z Jasionki nie zostało wówczas zaakceptowane przez Ruch Młodych Farmerów, Oddolny Ogólnopolski Protest Rolników, ZZR KORONA i wielu innych środowisk rolniczych (https://zyciestolicy.com.pl/72714-rolnicy-nie-akceptuja-porozumienia/) i protesty nadal odbywały się.