Dziesiątki pościnanych, zapakowanych i gotowych do sprzedaży choinek, zostały porozrzucane po Warszawie. Drzewka, które się nie sprzedały zostały porzucone na ulicach i terenach zielonych, stanowią przykry dowód na marnotrawstwo. A wy, co sądzicie? Czy drzewka te można było wykorzystać? Co można zrobić teraz?