W Galerii Ursynów, która znajduje się przy stacji metra Natolin w Warszawie przeprowadzono dezynfekcję. Według portalu Pressonline.pl galeria handlowa była regularnie odwiedzana przez osobę chorą na koronawirusa. Chodzi o mężczyznę, który przychodził na spotkania Świadków Jehowy. Tam miał kontakt z innymi osobami. Istnieje poważne ryzyko, że zarazić się mogło więcej osób! Mężczyzna jest objęty izolacją sanitarną, a inne osoby, które mogły mieć z nim kontakt poddane są nadzorowi.
Co ważne informacja o tym, że na spotkania przychodziła zarażona osoba została zatajona. Zarażona osoba miała bezpośredni kontakt z inną osobą zarażoną, a mimo to odwiedzała obiekt w celach religijnych. Istnieje poważne niebezpieczeństwo, że zarażeniu uległo więcej osób.Informację ostatecznie przekazała ochronie budynku osoba, która uczestniczyła w spotkaniach zgrupowania. Aktualnie mężczyznę objęto izolacją sanitarną.
Administratorem obiektu jest spółdzielnia mieszkaniowa „Przy Metrze”. O fakcie poinformowano służby sanitarne oraz zarządzono odkażanie części biurowej i handlowej.
Sala Świadków Jehowy została tymczasowo zamknięta. Do odwołania zamknięto także biuro obsługi mieszkańców, a informacja o wdrożonych działaniach pojawiła się na stronie internetowej spółdzielni „Przy Metrze”. 40 osób, którzy pracują w części biurowej galerii, będzie objętych pracą zdalną.
W budynku Galerii Ursynów znajduje się również około 450 mieszkań, których lokatorami jest 1300 osób. Na razie nie ma informacji, jakoby cały budynek miał być objęty kwarantanną.
Aktualizacja:
Do sprawy odniosła się wspólnota wyznaniowa Świadków Jehowy.
„W artykule z 11 marca 2020 roku pt. Dezynfekcja galerii handlowej w Warszawie – przypadek koronawirusa podano nieprawdziwe informacje, że zarażony koronawirusem mężczyzna odwiedzał w celach religijnych salę zgrupowania Świadków Jehowy, co mogło spowodować niebezpieczeństwo zarażenia innych osób. Napisano też, że ta informacja została zatajona oraz że człowiek ten jest objęty izolacją sanitarną. Podane informacje nie są zgodne z prawdą. Wspomniany mężczyzna nie jest ani nie był zarażony koronawirusem. Nie podlega też izolacji sanitarnej ani nie miał styczności z osobami zarażonymi. Chociaż pracownicy jego dużej firmy IT powrócili z obszaru potencjalnego zagrożenia (z Niemiec), na tę chwilę nic nie wskazuje na to, żeby ktoś z nich był zainfekowany, a on sam nie ma z nimi osobistego kontaktu. Mimo to Świadkowie Jehowy podjęli decyzję o profilaktycznej dezynfekcji Sali spotkań religijnych. Jednak ich decyzja absolutnie nie wynikała z rzeczywistego zagrożenia, tylko daleko idącej prewencji. Ryszard Jabłoński, rzecznik Świadków Jehowy w Polsce”.