Jeden z serwisów onet.pl – Business Insider podał informację, że od przyszłego miesiąca w Warszawie opłaty za wywóz śmieci wzrosną aż dwuipółkrotnie. Okazuje się, że berlińczycy płacą za wywóz śmieci o jedną trzecią mniej. Średnie zarobki w Berlinie to 2600 euro. W Warszawie średnie zarobki to około 1400 euro.
Co ciekawe na serwisie należącym do grupy onet.pl możemy przeczytać „..wzrosną opłaty w Warszawie. Podwyżki nie ominą też innych miast i miasteczek. Dlaczego drożeje? Samorządy mówią o wyższych kosztach po nowelizacji ustawy. Ekspert wskazuje, że nie wiedzą, jak zabrać się za zagospodarowywanie odpadów, a to wykorzystują doświadczone zagraniczne firmy. Największe koszty generują spalarnie.”
– to istotna informacja z której wynika, że winę za ten stan rzeczy ponoszą także samorządowcy. Drugi istotny wniosek to ten, że spalarnie śmieci są przedstawiane jako najdroższe z możliwych rozwiązań.
„Rodzina czteroosobowa w warszawskich blokach od marca 2020 płaciła za wywóz śmieci 65 zł. Wtedy był to wzrost z 37 zł, czyli o 76 proc. Ale w grudniu stawka znowu ma iść w górę. Będzie uzależniona od zużycia wody. Warszawianie zapłacą 12,73 zł za m sześc., co przy średnim zużyciu wody około 3 m sześc. na osobę oznacza około 38 zł za osobę miesięcznie. W przypadku naszej przykładowej rodziny opłata wzrośnie z 65 zł do 152 zł miesięcznie, czyli o… aż 135 proc. Pod warunkiem, że zużywa tylko 3 m sześc. na głowę. Dlaczego ustalono opłatę za śmieci zależną od zużycia wody? W statystykach zużycia wody na warszawianina GUS podaje, że to aż 12 m sześc. na osobę.” – czytamy w serwisie BIP
Serwis zwraca uwagę na to, że po pierwsze samorządy nie chcą lub nie potrafią optymalizować kosztów gospodarki odpadami. Po drugie zniknął rynek konkurencji. Do niedawna to same wspólnoty czy mieszkańcy wybierały firmę odbierającą odpady. Teraz robią to samorządy w efekcie czego do przetargów starują jedynie najwięksi gracze, rynek się zmonopolizował i w tej sposób zniknęła konkurencja cenowa.
Niemcy zorientowały się, że znacznie tańszym rozwiązaniem są linie do recyklingu. Spalarnie generują potężne koszty, ale bogata Warszawa planuje uruchomienie własnej spalarni..
Postanowione! Wczoraj Rada @warszawa zdecydowała, że inwestujemy w spalarnię śmieci na Targówku! To bardzo ważny krok. Pozwoli stolicy uniezależnić się od firm zewnętrznych. Nowa spalarnia, oprócz utylizacji śmieci, będzie też produkowała energię cieplną dla miasta i mieszkańców. pic.twitter.com/5DpHOVIdvP
— Michał Olszewski (@molszew77) October 16, 2020
Część samorządów płaci i tak naprawdę nie wie za co! Spytacie jak to możliwe? Otóż urzędnicy nie wiedzą ile śmieci produkują mieszkańcy i jakich. Więc taka nie do końca dokładna [żeby nie powiedzieć uczciwa] firma może zawyżać ilości odbieranych odpadów. Poza tym śmieci to olbrzymi majątek. Dosłownie! Samorządy nie interesują się wartością śmieci i surowców wtórnych z nich otrzymywanych, dlatego dochody z nich przechodzą im koło nosa.