Policja zatrzymała 30-letniego obywatela Ukrainy poszukiwanego na podstawie czerwonej noty Interpolu wystawionej przez stronę ukraińską. Mężczyźnie podejrzanemu o fałszowanie dokumentacji pomagała, ukryć się w szafie matka.
Obywatel Ukrainy poszukiwany za oszustwa, których dopuścił się w Warszawie, od pewnego czasu lekceważył prokuratorskie wezwania, myśląc, że w ten sposób uniknie sprawiedliwości. Mężczyzna nie odbierał żadnej adresowanej do niego korespondencji i często zmieniał miejsca zamieszkania.
Jak poinformował podkom. Robert Koniuszy ze stołecznej policji, w ramach współpracy międzynarodowej państw członkowskich Prokuratura Okręgowa drogą prawną wystąpiła z wnioskiem o zatrzymanie 30-latka do Interpolu.
– Sprawa trafiła do biura Interpolu na Ukrainie, które wydało „czerwoną notę” wobec swojego obywatela przebywającego na terenie Polski. Kiedy dokumentacja w tej sprawie trafiła do wilanowskich dzielnicowych, ustalili miejsce pobytu poszukiwanego i złożyli mu wizytę – przekazał policjant.
Gdy funkcjonariusze pojawili się pod wskazanym wskazanym adresem podejrzanego, nie zostali wpuszczeni. Zza niezamkniętych drzwi matka 30-latka twierdziła, że nie może ich wpuścić do środka, ponieważ wyszła spod prysznica i musi się ubrać.
– Przekonywała mundurowych, żeby przyszli następnego dnia. Oświadczyła, że syn jest w pracy i że ma wrócić za dwa dni – dodaje podkom. Koniuszy.
Jednak policjantom po pewnym czasie udało się przekonać kobietę, aby otworzyła drzwi. W trakcie przeszukania mieszkania funkcjonariusze znaleźli mężczyznę, który ukrył się w szafie.
Obywatel Ukrainy trafił do aresztu. Obecnie czeka na spotkanie z prokuratorem, który podejmie dalsze decyzje w kwestii wniosku o tymczasowym aresztowaniu.
Kradł paliwo na stacjach benzynowych, został przyłapany na gorącym uczynku
OBYWATEL UKRAINY, POSZUKIWANY LISTEM INTERPOLU, WARSZAWA, POLICJA, PODEJRZANY UKRYŁ SIĘ W SZAFIE, ZATRZYMANIE