Policjanci z Ursynowa złapali 47-latka poszukiwanego dwoma listami gończymi. Mężczyzna wpadł we własnym mieszkaniu, do którego wrócił na urodziny. Poszukiwany został skazany przez sąd na 12 lat więzienia za udział w grupie przestępczej. Do tej pory jednak pozostawał nieuchwytny.
– Z ustaleń wynikało, że po ogłoszeniu jednego, a następne drugiego wyroku, skazany opuścił miejsce zamieszkania i wyjechał – informuje podkom. Robert Koniuszy z mokotowskiej komendy policji.
Przestępca postanowił ostatnio wrócić do domu na kilka dni przed swoimi urodzinami. Policjanci od razu złożyli mu powitalną wizytę. Skazany nie miał jednak zamiaru wpuścić funkcjonariuszy do środka.
– Przed zapukaniem do drzwi w mieszkaniu było słychać odgłosy mężczyzny i kobiety. Później zrobiło się cicho. Nawoływanie policjantów do ich otworzenia nie odniosły rezultatów. Domownicy zgasili światła i udawali, że nikogo nie ma – dodaje podkom. Koniuszy.
Mundurowi postanowili wezwać kolegów ze straży pożarnej. Strażacy przywieźli ze sobą sprzęt do wyważania drzwi. Na dźwięk uruchamianego urządzenia poszukiwany zmiękł. Otworzył policjantom i pozwolił im wejść do środka. Tam funkcjonariusze poinformowali mężczyznę, że szukają go od jakiegoś czasu oraz zatrzymali 47-latka.
Przestępca jakiś czas spędził w policyjnym areszcie. Aktualnie znajduje się już w zakładzie karnym, z którego nie wyjdzie przez następne 12 lat.
źródło: policja
WARSZAWA, URSYNÓW, POLICJA, POSZUKIWANY, LIST GONCZY, ZATRZYMANIE, URSYNOWSKA POLICJA