Budżet MON bije kolejne rekordy
Ten rok ministerstwo obrony narodowej zamknie budżetem na poziomie ok. 58 mld zł, ale już w przyszłym roku będzie to 98 mld zł.
Jak się okazuje to nie koniec wielkich liczb. Bowiem oprócz budżetu na regularną armię, 30-40 mld zł zostanie rozdysponowane na zakup uzbrojenia za granicą.
Mateusz Morawiecki podkreślił na konferencji prasowej, że „dzięki stabilnym finansom publicznym mamy możliwość znaczącego wzmacniania armii. Jest plan zrekrutowania ok. 20 tys., nie wliczając w to Wojsk Obrony Terytorialnej”.
Z kolei szef MON Mariusz Błaszczak podkreślił, że rekordowy budżet na obronę to wynik działania „ustawy o obronie Ojczyzny”.
Wskazał też, że Wojsko Polskie jest większe, bo jest proces, który zachodzi od 2015 roku. – Do 2015 roku jednostki Wojska Polskiego były likwidowane. Dziś na pierwszym roku studiów w uczelniach wojskowych jest ponad trzy razy więcej miejsc niż było w 2015 roku. To pokazuje skalę i jaki był punkt wyjścia do tego, żeby osiągnąć cel. A naszym celem jest silne Wojsko Polskie, bo silne wojsko oznacza bezpieczną Polskę – dodał Mariusz Błaszczak.
Natomiast w lipcu szef resortu obrony, podczas promocji oficerskiej absolwentów Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu, zapowiedział zwiększanie liczby miejsc na uczelniach wojskowych. Uznał, że są oni „nadzieją Wojska Polskiego i nadzieją naszej ojczyzny”.
Warto przypomnieć, że pierwszy raz w historii, kiedy na obronność zaplanowano przeznaczyć środki w wysokości powyżej 2 proc. PKB, był budżet na rok 2020.
Wcześniej wielokrotnie ówczesny prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump w superlatywach mówił o polskiej polityce obrony w kontekście zobowiązań wobec NATO.
Prezydenta USA dość często powtarzał, że Amerykanie nie mogą sami płacić za bezpieczeństwo na świecie i czas na rozłożenie kosztów zagwarantowania bezpieczeństwa na innych sojuszników. Mowa o wywiązaniu się z przyjętych przez NATO 2 proc. PKB. Polska okazała wzorem, w przeciwieństwie do choćby Niemiec.