Do końca tygodnia zaskarżymy do Sądu Najwyższego decyzję PKW, która odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu PiS z wyborów parlamentarnych 2023 r. – zapowiedział we wtorek szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak.
Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła w czwartek sprawozdanie finansowe komitetu PiS z wyborów parlamentarnych 2023 roku i zarzuciła nieprawidłowości w finansowaniu kampanii na kwotę 3,6 mln zł. Dotacja PiS będzie pomniejszona o 10 mln zł; partia może też zostać pozbawiona subwencji na trzy lata.
Od orzeczenia SN nie przysługuje odwołanie. Jeśli SN uzna skargę za zasadną, PKW postanawia o przyjęciu sprawozdania finansowego. Podczas konferencji prasowej Błaszczak powiedział, że przygotowywana jest skarga do Sądu Najwyższego na decyzję PKW. „W ciągu najbliższych dni, sądzę, że do końca tygodnia, zostanie złożona skarga” – przekazał szef klubu PiS.
Odnosząc się do odrzucenie sprawozdania finansowego PiS, Błaszczak stwierdził, że „reżim Tuska postanowił utrzymać swoją władzę pałą i uchwałą”.
„Tak się działo w przypadku przejęcia mediów publicznych, prokuratury, tak się dzieje w przypadku próby zniszczenia PiS, a więc jedynej realnej opozycji w dzisiejszym parlamencie. Odbierając pieniądze, odbierają możliwości funkcjonowania partii politycznej, która przez osiem lat rządów zrobiła dużo dobrego dla Polski” – powiedział Błaszczak.
Dodał, że po decyzji PKW, jego partia zwróciła się do wyborców o wsparcie.
„I bardzo serdecznie dziękuję za pozytywny odzew, około 40 tys. darowizn wpłynęło w tym krótkim czasie na konto PiS, dominują sumy niewielkie, kilkadziesiąt złotych (…). Nie oczekujemy tego, że będą wysokie sumy, oczekujemy, że będą to sumy, które pozwolą nam na utrzymanie naszej aktywności” – powiedział Błaszczak. Zwrócił się do wyborców o dalsze, stałe wsparcie dla Prawa i Sprawiedliwości.
Rzecznik partii Rafał Bochenek stwierdził, że decyzja PKW ws. odrzucenia sprawozdania finansowego komitetu PiS była „nielegalna”; stwierdził, że w PKW zasiadają „nominaci PO”.
Podczas konferencji, Błaszczak krytykował też przygotowany przez rząd projekt budżetu państwa wskazując, że zaplanowano prawie 300 mld zł deficytu. Ocenił, że jest to „budżet wyborczy” przygotowany z myślą o przyszłorocznych wyborach prezydenckich.
Rząd w ub. środę przyjął projekt budżetu państwa na rok 2025. Dochody budżetu państwa mają wynieść 632,6 mld zł, limit wydatków został ustalony na 921,6 mld zł, a deficyt budżetu ma nie przekroczyć 289 mld zł. W projekcie zaplanowano 221,7 mld zł na ochronę zdrowia (łącznie z NFZ), co oznacza wzrost wydatków na ochronę zdrowia o blisko 31 mld zł. Zabezpieczone środki na obronę narodową są rekordowe i wynoszą 186,6 mld zł, co stanowi 4,7 proc. planowanego w założeniach do budżetu PKB.
źródło: PAP