Mieszkańcy Wawra i Białołęki od dawna skarżyli się na sąsiadów, którzy nie zważając na środowisko i zdrowie swoje oraz innych lokatorów, zatruwali okolicę dymem powstałym w wyniku spalania śmieci. Warszawska straż miejska odbierała mnóstwo zgłoszeń, skarg i próśb o interwencje. Nareszcie wzięli się do pracy i przeprowadzili odpowiednie kontrole. Przez cały weekend prowadzili wzmożone czynności kontrolne właśnie w tych dwóch dzielnicach. Ich wynik okazał się szokujący.
Jak poinformowali funkcjonariusze Straży Miejskiej:
Szczegółowe kontrole dotyczyły tego, co wydobywa się z kominów kontrolowanych posesji, a także gospodarki odpadami przez właścicieli nieruchomości
Po przeprowadzonej akcji kontrolnej strażnicy zmuszeni byli wystawić zaledwie jeden mandat. Dodatkowo trzy gospodarstwa domowe zostały pouczone. To wynik o wiele niższy, niż ktokolwiek mógłby się tego spodziewać.
Straż Miejska zapowiada cykliczne kontrole
Funkcjonariusze Straży Miejskiej zapowiadają, że podobne akcje kontrolne będą prowadzone cyklicznie w całej Warszawie z uwzględnieniem przedmieścia gdzie najwięcej jest domów jednorodzinnych.
Jak przyznają strażnicy:
Miejmy nadzieję, że zamienią podejście do spalania trujących substancji i dbania o wspólne dobro jakim jest czyste powietrze