Na czwartkowym posiedzeniu Sejmowa Komisja Śledcza do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego (SKGK) przyjęła raport końcowy ze swoich prac. Do prokuratury trafią zawiadomienia o możliwość popełnienia przestępstwa przez 19 osób byłych ministrów, wysokich urzędników państwowych, byłych członków zarządów spółek.
Zazwyczaj stosunek głosów w głosowaniach wynosił 7 za i 4 przeciw, lub 6 za 4 przeciw i 1 wstrzymujący się. Decydował jedynie parytet polityczny w komisji.
Należy przy tym zauważyć, że ustawa o sejmowej komisji śledczej nie przewiduje możliwość złożenia zawiadomień przez Komisję Śledczą. A każdy organ musi działać na podstawie i w granicach prawa. Zgodnie z KPK zawiadomienia może złożyć pojedynczy obywatel, grupa obywateli a także instytucja państwowa.
Art.304§ 2. Kpk przewiduje, że:
Instytucje państwowe i samorządowe, które w związku ze swą działalnością dowiedziały się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, są obowiązane niezwłocznie zawiadomić o tym prokuratora lub Policję oraz przedsięwziąć niezbędne czynności do czasu przybycia organu powołanego do ścigania przestępstw lub do czasu wydania przez ten organ stosownego zarządzenia, aby nie dopuścić do zatarcia śladów i dowodów przestępstwa.
Sejmowa Komisja Śledcza nie jest instytucją państwową, jest nią jedynie Sejm. Każdy organ ma konstytucyjny obowiązek działania na podstawie prawa i w granicach tego prawa. A zatem czy zawiadomienia Sejmowej Komisji Śledczej mają jakikolwiek walor prawny? Można mieć poważne wątpliwości.