NBP ogłosił, że do bankomatów po raz pierwszy trafią banknoty 500-złotowe. Co prawda NBP emituje banknoty 500-złotowe już od lutego 2017 r., dla większości konsumentów są one rzadkością. Do niedawna z pierwszej ręki można było je otrzymać tylko w kasie banku albo na poczcie.
Co prawda „pięćsetek” jest w obiegu formalnie dość dużo, bo 31,2 mln sztuk, ale na tle 2,3 mld sztuk wszystkich banknotów – łącznie z najpopularniejszymi „stówkami” i „pięćdziesiątkami” – jest ich niezbyt wiele, mniej więcej jeden banknot na 75 to 500-złotówka.
Teraz będzie można je spotkać nie tylko przy wizycie w banku lub na poczcie, ale też wypłacając z bankomatu większą sumkę.
„Banknoty o nominale 500 zł ułatwiają rozliczenia gotówkowe pomiędzy obywatelami oraz pozwalają na zmniejszenie kosztów obsługi pieniądza ponoszonych przez przedsiębiorców, to też niższe koszty przechowywania rezerw” – oświadczył NBP
Z punktu widzenia NBP wzrost popularności to kwestia strategiczna – wydrukowanie takiego banknotu kosztuje chyba tyle samo, co innych, więc im chętniej będziemy używać „pięćsetek”, tym mniej NBP będzie musiał drukować pieniędzy o niskim nominale i tym mniej wyda na to, nomen omen, pieniędzy.
Celowo spowodował aż 90 kolizji na kwotę nawet 250 tys. złotych!
NBP, BANKNOTY, BANKOMAT, BANKNOTY 500 ZŁ, PIEĆSETKI, PIĘĆSET, PIEĆSET ZŁOTYCH, POLSKIE PIENIĄDZE
