Site icon ZycieStolicy.com.pl

Badanie: ofert zatrudnienia coraz więcej

pexels fauxels 3183150

Barometr Ofert Pracy osiągnął w listopadzie kolejne maksimum, internetowych ofert zatrudnienia było coraz więcej i przybywały coraz szybciej – poinformowano w piątek w komunikacie.

Barometr Ofert Pracy, przygotowywany przez Katedrę Ekonomii i Finansów Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie oraz Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych, wskazuje na zmiany liczby publikowanych w internecie ogłoszeń o zatrudnieniu. W listopadzie wzrósł do 359,7 pkt (z 337,4 pkt w październiku) osiągając kolejne maksimum.

Jak zauważyli autorzy badania, mimo dużego i coraz szybszego przyrostu ofert zatrudnienia, rośnie niepewność pracodawców co do rozwoju sytuacji epidemicznej, nowych ograniczeń sanitarnych i roli nowego wariantu koronawirusa, Omikron. Negatywnie wpływa również wyhamowanie tempa szczepienia populacji.

Konsekwencją zmian związanych z epidemią i sytuacji na rynku pracy jest bardzo wysoka i utrzymująca się inflacja. Jest nie tylko najwyższa w ostatnich dwudziestu latach, ale też wyjątkowo trudna do zahamowania, gdyż jest skutkiem zaburzeń zewnętrznych, w znacznej mierze niezależnych od krajowej polityki pieniężnej

– wskazali autorzy.

Przypomnieli, że stopa bezrobocia rejestrowanego, po wyłączeniu bezrobotnych, biorących udział wyłącznie w pracach o charakterze sezonowym, w październiku pozostała na poziomie sprzed miesiąca równym 5,7 proc.

W listopadzie, po wyłączeniu pracy o charakterze sezonowym, wzrost liczby internetowych ofert zatrudnienia odnotowano w zdecydowanej większości województw. Relatywnie najwięcej wakatów przybyło w woj. zachodniopomorskim, mazowieckim i podlaskim. Mniej ofert niż przed miesiącem było w woj. dolnośląskim i lubuskim. Choć ogólnie ogłoszeń ukazało się więcej niż przed miesiącem, nieco szybciej przybywało ich w województwach o niższej stopie bezrobocia.

Podkreślono, że od czerwca ub.r. mamy do czynienia z odbudową zredukowanych w pierwszych miesiącach po wprowadzeniu ograniczeń epidemicznych wakatów, a liczba ukazujących się w internecie ofert pracy jest obecnie istotnie większa niż przed epidemią. Najlepiej pod tym względem wypadają zawody o charakterze technicznym i budowlanka.

Jeśli budownictwo kryzys covidowy dotknął w niewielkim stopniu, to grupa zawodów technicznych wystrzeliła w górę, głównie dzięki łatwemu przejściu w tryb pracy zdalnej oraz rosnącemu zapotrzebowaniu na produkty i usługi teleinformatyczne. W zawodach usługowych z kolei wakatów w tym okresie przybyło relatywnie najmniej

– stwierdzono.

Jednocześnie nie wykluczono, że ze względu na wyjątkową podatność usług na ograniczenia sanitarne, restrykcje podczas czwartej fali zakażeń spowodują wyraźną redukcję wakatów w usługach, tak jak to było podczas pierwszej i drugiej fali.

Analitycy zaznaczyli, że w zawodach wymagających wykształcenia w naukach społecznych i prawnych najbardziej widoczne są efekty polaryzacji grupy na zawody, które „zyskały” na koronawirusie oraz zawody, których sytuacja jeszcze bardziej się pogorszyła. Do tych drugich zaliczyli głównie te związane z reklamą i sprzedażą. W badaniu zwrócono też uwagę na branżę bankową, w której od pierwszej połowy 2018 r. ubywało wakatów. Obecnie, po odbiciu w czerwcu ub. r. poziom ukazujących się w internecie ofert zatrudnienia jest znacznie powyżej wartości sprzed 2018 r.

Wśród grupy ofert pracy skierowanych do absolwentów nauk ścisłych lub inżynieryjnych od czerwca ub. r. notowany jest wyraźny i coraz szybszy wzrost. W niektórych zawodach wakatów jest nawet kilkukrotnie więcej niż przed przełomowym 2020 r. Najwięcej przybyło ich dla przedstawicieli handlu internetowego, w badaniach, teleinformatycznej administracji i budownictwie. W tych zawodach – z wyjątkiem ostatniej z tych kategorii – nadal rośnie odsetek wakatów umożliwiających wykonywanie pracy w trybie zdalnym.

W zawodach usługowych w listopadzie spadki odnotowano jedynie w turystyce. Spośród możliwych przyczyn wskazano na niepewność co do rozwoju sytuacji epidemicznej oraz nasycenie rynku pracownikami z tej branży.

Z jednej strony obecne warunki zarówno sanitarne, jak i gospodarcze nie sprzyjają powstaniu nowych placówek turystycznych. Z drugiej strony mocna kampania rekrutacyjna trwająca od początku br. prawdopodobnie wyczerpała większość możliwości, gdyż z tej branży w pierwszej połowie br. pochodziła rekordowa liczba wakatów. Wzrost popytu na usługi hotelarsko-gastronomiczne, spowodowany między innymi niezrealizowanymi ambicjami wakacyjnymi w ubiegłym roku, przełożył się wtedy na ponad kilkukrotny wzrost liczby ukazujących się w internecie ofert zatrudnienia

– stwierdzono.

PAP/AS

Pandemia pogłębia bezrobocie

Exit mobile version