Potrąciłem je, bo nic nie widziałem przez zaszronioną szybę – tak tłumaczył się młody kierowca, który jadąc na czerwonym świetle, potrącił matkę oraz jej 14-letnią córkę. Do zdarzenia doszło w Sochaczewie. Młody sochaczewianin zlekceważył podstawowe zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Wjechał na przejście dla pieszych na czerwonym świetle jak tłumaczył z powodu ograniczonej widoczności. Kobiety trafiły do szpitala.
Policjanci z komendy w Sochaczewie zostali poinformowani o potrąceniu dwóch osób na przejściu dla pieszych. Młody kierowca jechał samochodem marki Seat do centrum miasta. Zanim wsiadł do samochodu nie oczyścił jego szyb. Wytarł sobie jedynie mały fragment przedniej szyby przed swoimi oczami.
Samochód, którym jechał sochaczewianin miał zaszronione szyby. Kierowca, aby „poprawić” sobie widoczność, oczyścił jedynie kawałek szyby czołowej na wysokości swojej twarzy. Oczywistym jest, że nie mógł w ten sposób obserwować w prawidłowy sposób sytuacji na drodze, a także poza nią. Jego pole widzenia było bardzo ograniczone.
Badanie wykazało, że 19-latek był trzeźwy. Z uwagi na rażące naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, policjanci zatrzymali kierującemu prawo jazdy. Mundurowi na miejscu zdarzenia wykonali też czynności procesowe oraz ustalali świadków. Teraz będą dokładnie ustalać wszystkie przyczyny i okoliczności potrącenia pieszych.
Za spowodowanie wypadku drogowego, 19-latkowi grozi do 3 lat pozbawienia wolności.