ZycieStolicy.com.pl

19-latek napadał na starsze kobiety. Podbiegał, popychał je i pryskał gazem w oczy

Policjanci z Mokotowa zatrzymali 19-latka podejrzanego o rozboje na starszych kobietach oraz zuchwałe kradzieże. Mężczyzna podbiegał do seniorek, popychał je, przewracał i pryskał gazem w oczy, po czym wyrywał torebki z kosztownościami. Miał na sumieniu także zwykłe kradzieże. Wpadł na Izbie przyjęć w szpitalu, skąd trafił do aresztu.

Jedną z pokrzywdzonych była 75-letnia mieszkanka warszawskiego Wilanowa. Jak ustalili policjanci, kobieta czekała na autobus na przystanku komunikacji miejskiej. W pewnym momencie podbiegł do niej od tyłu mężczyzna i złapał za torebkę przewieszoną przez ramię. Kobieta ją przytrzymała, nie dając sobie jej wyrwać. Wówczas napastnicy prysnął jej w twarz substancją łzawiącą, czym doprowadził ją do stanu bezbronności. Po czym siłą wyrwał jej torebkę, w której znajdował się telefon komórkowy i portfel.

Podobnie postąpił z 86-latką. Podbiegł do pokrzywdzonej i mocno ją popchnął. Seniorka upadła na kolana, opierając się rękoma o bruk. Torebkę trzymała w prawym ręku, w drugiej ręce miała siatkę z owocami. Mężczyzna, którego wcześniej widziała przy jednym budynków, wyrwał jej z ręki torebkę i zaczął uciekać. Pokrzywdzona wstała i zaczęła krzyczeć, ale nikogo nie było w pobliżu. Pokrzywdzona straciła skórzaną torebkę, portfel z pieniędzmi, kartę bankomatową, telefon komórkowy i karty lojalnościowe różnych marketów.

Po zgłoszeniu tych przypadków sprawą natychmiast zajęli się policjanci z mokotowskiego wydziału specjalizującego się w ściganiu przestępstw przeciwko mieniu. Ustalili, że dopuścił się ich 19-latek, który ma na koncie jeszcze inne zuchwałe kradzieże torebek, których się dopuścił na warszawskim Mokotowie oraz kradzież elektrycznej hulajnogi. Kiedy funkcjonariusze złożyli mu wizytę w miejscu jego pobytu drzwi, otworzyła jego partnerka, która oświadczyła, że 19-latek nie wrócił na noc. W wyniku przeszukania w jego pokoju funkcjonariusze znaleźli dokumenty oraz karty bankomatowe należące do jednej z pokrzywdzonych

W trakcie dalszych czynności policjanci ustalili, że mężczyzna źle się poczuł i trafił na izbę przyjęć jednego z mokotowskich szpitali. Czym prędzej udali się z odwiedzinami. Dolegliwość, na którą się uskarżał, nie była na tyle poważna, żeby nie było można go zatrzymać. Doraźna pomoc medyczna była wystarczająca. Mężczyzna szybko zmienił miejsce pobytu. Trafił do policyjnej celi, gdzie całkiem doszedł do siebie. Następnego dnia policjanci przewieźli go do prokuratury, gdzie zostało mu przedstawione zarzuty kilku rozbojów i kradzieży. Na wniosek policjantów i prokuratora mokotowskich sąd zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci policyjnego aresztu. Grozi mu kara do 12 lat więzienia.

źródło: policja

Ukradł matce waltornię, bo nie miał pieniędzy na alkohol i papierosy

WARSZAWA, MOKOTÓW, POLICJA, KRADZIEŻ Z ROZBOJEM, GAZ, SENIORKI, STARSZE KOBIETY, KRADZIEŻ

numer kontajpg

Exit mobile version