17-letni kierowca, który w poniedziałek w nocy uciekał przed policją przez trzy dzielnice, usłyszał cztery zarzuty, w tym za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów oraz czynnej napaści na policjantów. Został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Kierującym peugeotem nastolatek nie zatrzymał się do rutynowej kontroli drogowej i zaczął uciekać przed policją przez trzy stołeczne dzielnice – Ochotę, Włochy i Bemowo.
W akcji pościgowej uczestniczyło kilka radiowozów. 17-latek podczas desperackiej ucieczki naraził na niebezpieczeństwo zdrowie i życie osób postronnych oraz funkcjonariuszy policji. Jedna z policjantek podczas próby zatrzymania kierowcy w ostatniej chwili zdążyła odskoczyć na pobocze przed nadjeżdżającym samochodem. Młody kierowca podczas ucieczki potrącił natomiast rowerzystkę, której na szczęście nic się nie stało. Uszkodzony został tylko jej rower. W trakcie pościgu 17-latek zniszczył również sygnalizację świetlną.
Nastolatek usłyszał w prokuraturze cztery zarzuty karne m.in. za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów, niezatrzymania się do kontroli drogowej i czynnej napaści na funkcjonariuszy. Został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
PAP/MK
Przyszedł odebrać jedzenie, zrobił awanturę i groził pracownikowi. Szuka go policja
WARSZAWA, PIRAT DROGOWY, NASTOLATEK, 17-LATEK, ARESZT, POLICJA, POŚCIG
