Site icon ZycieStolicy.com.pl

10 lat wiezięnia dla dzieciobójczyni

Cela

W piątek 25 stycznia 2019 roku zapadł wyrok w sprawie dzieciobójczyni – Izabeli J.. 29-letnia kobieta została skazana na 10 lat pozbawienia wolności [dwa lata mniej niż domagała się prokuratura] za morderstwo noworodka. Do zbrodni doszło 19 stycznia 2018 roku w Brwinowie. Izabela J. urodziła córkę w domu a następnie wetknęła dziecku do ust bawełnianą chusteczkę. W efekcie czego dziewczynka udusiła się. Dwa dni po morderstwie na Komendę Powiatową Policji w Pruszkowie zgłosiła się siostra oskarżonej i stwierdziła, że ta poroniła i potrzebuje pomocy.

Oskarżona nie przyznała się przed sądem do zabójstwa. W toku śledztwa tłumaczyła, że ciąża nie była planowana. – Mąż nic nie wiedział, ja jemu nic nie powiedziałam ani mojej matce, ani siostrze (…) bałam się, że mąż zdenerwuje się, że znów jestem w ciąży i będzie mnie bił – zapisano w protokole. Para miała już troje dzieci. Dwoje mieszka w domu dziecka, trzecie zostało oddane do adopcji zaraz po porodzie w 2017 roku.

Izabela J. niespójnie opisywała poród. Raz wyjaśniała, że dziecko urodziło się szybko, wypadło na podłogę, po kilku minutach przestało oddychać i zmarło. Później w sądzie powiedziała, że poród był ciężki, a noworodka musiała wyszarpywać za głowę. Twierdziła także, że reanimowała dziecko przez kilka minut, gdy zorientowała się, że przestało oddychać. Zwłoki wyniosła w worku na śmieci pod kontener na używaną odzież w centrum Brwinowa. Później odwołała także te wyjaśnienia, sugerując, że ciało wyniósł nieświadomy członek rodziny.

Biegły powołany w sprawie, który przeprowadzał sekcję zwłok dziecka, stwierdził, że „noworodek urodził się żywy, z ciąży donoszonej, był dojrzały i zdolny do samodzielnego życia poza łonem matki”. Ustalono także, że dziecko żyło około 6 godzin. Przyczyną śmierci było „gwałtowne uduszenie”.

Exit mobile version